Klasyczny beżowy trencz był hitem wielu wiosenno-letnich blogowych stylizacji. Najwyższy czas, by się z nim pożegnać i sięgnąć po cieplejsze ubrania. Niby doskonale o tym wiem, a jednak gdy tylko mogę to staram się go przemycić do stylizacji.
Płaszcz z H&M w oryginale był długości maxi. Nie jestem osobą najwyższego wzrostu, rzadko też chodzę w szpilkach, więc najrozsądniejszym rozwiązaniem było skrócenie go. W tej długości czuję się znacznie lepiej.
płaszcz: H&M| komin: Loman| rękawiczki: Loman| buty: Stradivarius| torebka: Allegro
zdjęcia: Paweł
Post Klasyczny beżowy trencz pojawił się poraz pierwszy w ANIMATED MAGIC.